Drogi Pamiętniku!
Właśnie wróciłam ze szkoły. Tam jak zwykle to samo. Przerwy, lekcje,
sprawdziany, kartkówki i tak w kółko. Czasem myślę, czy to na pewno dobry
pomysł, żebym studiowała medycynę… Rodzice mówią, że to jeden z najlepszych
kierunków jaki mogłam wybrać. Nie jestem pewna co do tego, ale wydaje mi się,
że jednak mają rację. Mama jest chirurgiem, a tata – fizjoterapeutą. Chcą,
żebym również była lekarzem… Z drugiej strony to nie jest aż takie złe. Dużo
zarabiają i w ogóle… Nie! Nie jestem do tego przekonana. Ciągle się waham.
Wolałabym zostać tancerką. To jest moje marzenie. Od dziecka o tym marzę, ale
rodzice ciągle mi powtarzają, że to jest bez przyszłości, że na pewno nie będę
na tym dużo zarabiać.
Cieszę się, że się tak o mnie martwią, ale to w końcu moje życie i ja o nim decyduję. Gdyby nie to, że płacą za moje studia już dawno poszłabym na zupełnie inny kierunek. Niestety opłacą mi tylko medycynę… A szkoda, koleżanki mówiły mi, że całkiem nieźle tańczę. No chyba, że kłamały, żeby nie było mi smutno. Chciałabym kiedyś pójść na casting do jakiegoś tanecznego show. Tak po prostu przekonać się, czy nadaję się do Show-biznesu.
Jak na razie muszę wytrzymać. Jakoś dam radę, zawsze dawałam i nie zamierzam się teraz poddać.
Cieszę się, że się tak o mnie martwią, ale to w końcu moje życie i ja o nim decyduję. Gdyby nie to, że płacą za moje studia już dawno poszłabym na zupełnie inny kierunek. Niestety opłacą mi tylko medycynę… A szkoda, koleżanki mówiły mi, że całkiem nieźle tańczę. No chyba, że kłamały, żeby nie było mi smutno. Chciałabym kiedyś pójść na casting do jakiegoś tanecznego show. Tak po prostu przekonać się, czy nadaję się do Show-biznesu.
Jak na razie muszę wytrzymać. Jakoś dam radę, zawsze dawałam i nie zamierzam się teraz poddać.
Becky zamknęła pamiętnik i rzuciła go na łóżko. Zamyśliła
się nad tym co właśnie napisała i westchnęła. Chciała być jak inne dziewczyny w
jej wieku. Wszystkie żyły teraz beztrosko. Codziennie chodziły na zakupy,
spotykały się w kawiarniach, chodziły do kina… Becky musiała się uczyć. W końcu
była na studiach i to wcale nie był spacer po parku. Była na trudnym kierunku,
który wymagał obszernej wiedzy. Chodziło tu przecież o ludzkie życie. Nie mogła
zajrzeć w trakcie operacji do podręcznika czy internetu. Wszystko musiała mieć
w głowie. To ją najbardziej przerażało. Szczerze mówiąc bała się. Bała się, że
coś pójdzie nie tak, że przez nią ktoś może mieć poważny uszczerbek na zdrowiu.
Miała nadzieję, że ten strach w czasie zejdzie. Przecież jej mama normalnie
wykonywała operacje. Traktowała to jak zwykłą pracę.
Przemyślenia dziewczyny przerwała jej mama, która właśnie
weszła do pokoju.
- Rebecco, nie masz dzisiaj żadnych zadań?
- Mam… Ale chciałabym trochę odpocząć… Dzisiaj był męczący dzień w
szkole. Same trudne przedmioty. Naprawdę jestem zmęczona.Matka dziewczyny usiadła obok niej na krześle.
- Zawód, który wybrałaś nie jest taki łatwy jak się wydaje, ale nie martw się, pierwszy rok jest zawsze najtrudniejszy. Później jest już z górki.
- Mamo, znam kilka dziewczyn z trzeciego roku. Mówiły, że jest o wiele więcej nauki niż na pierwszym.
- Dasz radę, jesteś mądrą dziewczyną. Medycyna wymaga poświęceń, ale uwierz nie będziesz żałować. To jest bardzo dobrze płatna praca.
- Wiem… - na tym rozmowa się skończyła. Mama po chwili wyszła.
Becky siedziała chwilę w ciszy. Później zabrała się za zadania. Kompletnie nie miała do tego głowy. Pomimo, że był dopiero poniedziałek dziewczyna miała już dość. Z niecierpliwością wyczekiwała wakacji, które będą dopiero za 3 miesiące. Oczywiście, jeśli zaliczy wszystkie sesje. Chociaż to nie było problemem. Rebecca była wzorową uczennicą. Nigdy nie zdarzyło jej się nie odrobić zadania, czytała wszystkie lektury, zawsze była bardzo aktywna, ale nie ze względu na siebie. Robiła to dla rodziców. Wiedziała jak bardzo zależy im na zdolnej córce. Jej młodszym bratem Tony’m nie zajmowali się tak bardzo jak nią. Czasem było jej go szkoda, bo to właśnie on potrzebował ich uwagi. Miał dopiero 15 lat.
- Dobra, koniec przemyśleń – powiedziała do siebie Becky. – Zadania same się nie zrobią.
-Parę Słów-
Jeśli chodzi o to, że nie ma w ogóle One Direction to nie martwcie się. Za niedługo pojawią się :)
I proszę was o komentarze. Chciałabym znać waszą opinię :)
Świetnie piszesz, nie mogę się doczekać kolejnych wpisów. Zapowiada się ciekawie...
OdpowiedzUsuńPowodzenia ♥
Hejoo! ^ ^ Blog mimo, że świeżutki to widzę, że większość jest już porobiona. Co do rozdziału to świetny, ale... No właśnie ale...
OdpowiedzUsuńJA CHCE WIĘCEJ!!! : D
Pozdro i dużo weny życzę, bo wiem jak kapryśna potrafi być ; )
Dzięki < 33
OdpowiedzUsuń